Tylko to co widzisz i sposób w jaki interpretujesz otaczający cię świat jest twoim wewnętrznym „Ja” to wszystko tworzy twoją całość, to twoje postrzeganie i nadawanie danym sytuacjom „wagi” rodzaju energii jest jakby materiałem który, stosujesz do budowania samego siebie.
W tym przypadku możesz zobaczyć i przekonać się jak wiele spraw i sytuacji w twoim życiu zostało odczytane i przejęte przez ciebie w taki a nie winny sposób i jaki one miały wpływ na ciebie, twoje decyzje i kierunek życia, ale czy były na pewno prawdziwe? Czy tylko podyktowane dokładnie wyuczoną społecznie reakcją której niestety żeśmy się nauczyli?
Wszystko zaczyna się od nas samych, od naszego wnętrza, nigdy nie dostrzeżemy zmian póki nie zaczniemy od samych siebie. Poczuciem motywacji oraz radość nie płynie wcale z urojonego wyobrażenia tego co mogę posiadać, jaki się mogę stać ale jeszcze się nie stałem, to wynika z tego jakim jesteś dzisiaj dla samego siebie, to rodzaj nieograniczonej wolności, kiedy zmieniamy sposób wglądu na świat zewnętrzny w ujęciu głębokim naprawdę mamy wówczas wpływ na to co dzieje się wokoło nas.
Przestań skupiać się na tym czego nie masz
Ludzie przyjmują, że poczucie wolności i pewnego rodzaju ulgi psychicznej i fizycznej uzależnione jest od pracy, wakacji, a nawet innej osoby, dlatego poszukują jej wszędzie pozornie np. z dala od domu, w podróży, izolując się na jakiś czas od ludzi, miejsc, narzuconych obowiązków, robią szereg czynności które, mają za zadanie choć na chwile sprawić by poczuć się „inaczej” po czym powracają do rutyny dnia z tym samym poczuciem „ciężkości” czy naprawdę tak musi być czy te parę chwil w ciągu roku życia jest w stanie sprawić, że poczujemy się zdrowsi?, szczęśliwsi?, spokojniejsi? Czekamy na „coś” innego a gdy to już przychodzi nie zawsze potrafimy korzystać z uroków „chwili” dlaczego?
Otóż przywykliśmy do schematu dnia na tyle, że nawet oderwanie od niego powoduje pewien rodzaj poczucia się „nieswojo”, wszystko chcemy zrobić na raz, w biegu bo mamy tylko ten określony czas potem znowu się zacznie „kocioł” czy to jest wolność? Będąc pozornie na „wolnym” od razu myślimy o pracy, obowiązkach, wszystko jest rodzajem presji która, sobie narzuciliśmy, wszystko robimy na „szybko’ na czas, żyjąc w wiecznej nagonce.
Żyj dzisiaj, teraz!. Jeżeli będziesz poszukiwał spełnienia w świecie materialnym nigdy go nie znajdziesz, to złudne wpojone myślenie, za którym poszły miliony osób w przekonaniu, że poczują się lepiej a tak wcale nie jest i nie będzie, to fikcja.
Szacunek do siebie i miłość wobec własnego „Ja” to definicja wolności oraz przeżywania życia każdego dnia z uśmiechem i poczuciem wewnętrznej lekkości. Człowiek wewnętrznie spójny staje wtedy gdy: jesienne deszczowe dni oraz upalne wieczory docenia tak samo, nie narzeka. To my decydujemy czym się karmimy i jak budujemy nasz dzień dzisiaj. Szczerość bez „głosów” z zewnątrz to najważniejsze zadanie dla człowieka który, pragnie poczuć szczęście i poczucie wolności, okłamywanie siebie zawsze było łatwiejsze, tłumaczenia, znajdowanie milionów powodów, co zawsze będzie mieć odzwierciedlenie w poczuciu ciężkości sumienia.
„Kłamstwo stoi na jednej nodze, a prawda na dwóch” – Beniamin Franklin
Codziennie kreujemy kłamstwa żyjemy życiem jakim wcale nie chcemy żyć, okłamujemy siebie, bo tak jest zawsze łatwiej, nie słuchamy siebie, tylko ciągle głosów z „zewnątrz” to one są dla nas przewodnikiem niż głos własnego serca, bo tak jest łatwiej, dużo lepiej bo ktoś już z nas zdecydował, bo na to pozwalamy.
Ile sytuacji można by uniknąć, ile stresu, niepotrzebnych frustracji, negatywnych emocji, smutku, łez gdybyśmy tak po prostu byli całkowicie sobą?
- „muszę jechać do teściowej chociaż jej nie cierpię, ale ona zawsze sypnie trochę kasy „
- „ nie układa mi się w związku, ale lepsze to, niż być samemu, nie dam rady”
- „ nie potrafię powiedzieć „nie”, chociaż nie zgadzam się ze zdaniem innych bo boje się odrzucenia a tym samym utraty wypracowanych profitów’
- „ muszę mieć dziecko, bo wszyscy mają, potem zostanę sam na starość”
- „ nie lubię tego co robię, ale przynajmniej pieniądze są w porządku, a poza tym jak nie znajdę czegoś innego, to co ze mną będzie?”
- „chciałbym wyjechać, ale boje się zaryzykować”
- „ jestem już za stary na zmiany, jest jak jest lepiej nie będzie”
Żyjemy sobie dzień po dniu, nie żyjąc tak naprawdę oddając się całkowicie kłamstwom pozostając nieszczęśliwymi bo, nie potrafimy z jakiegoś powodu zawalczyć o lepsze dziś dla siebie. Być może nie potrafimy bądź nie chcemy być sprawiedliwym sędziom wobec własnej osoby, odpowiedzi na to zawsze będą kryły się we wnętrzu każdego z nas.
Dla niektórych droga jaką codziennie podążają stała się nałogiem wynikającym z podejmowania decyzji niezgodnych z osobistą naturą, dlatego nie jest niezrozumiałym dlaczego tak wielu ludzi żyje w iluzji szczęścia okłamując siebie i będąc coraz bardziej smutnym, wystraszonym, bez celu, bo tak naprawdę kiedy „coś” żywimy zawsze będzie to rosło. Tylko dzięki prawdzie można uzyskać spełnienie, to ty jesteś rękami które cię karmią, lecz jeżeli chcesz dostarczać sobie pożywienia z zewnątrz twój rozwój może zwolnić lub ponownie się zatrzymać.
Pieniądze mogą się skończyć lub, nie być już nic warte, osoby prędzej czy później przeminą, a sytuacje mogą zmienić się w mgnieniu oka, i dlatego im bardziej będziesz się rozwijać wewnętrznie tym silniejszy będziesz a twój kapitał osobisty będzie wzrastał. „Żyjmy by żyć nie przeżyć!”
Życie toczy się tu i teraz. Jeśli się czegoś pragnie, to trzeba zacząć już dzisiaj, a nie jutro, czy od nowego roku.